Amazon najpopularniejszy w 2019 r. GPW pod znakiem OZE w 2020 r.?

Dla inwestorów i traderów ubiegłoroczne zyski z akcji światowych spółek przekroczyły najodważniejsze fantazje, a indeks S&P 500 zyskał aż 29%, dzięki czemu był to dla niego najlepszy rok od 2013 r. Po bardzo korzystnym roku dla inwestorów, kiedy to giełdy odnotowały nowe historyczne maksima, Saxo Bank prezentuje listę pięciu najpopularniejszych akcji wśród wszystkich swoich klientów w 2019 roku oraz komentuje sytuację na GPW.

– Od czasu słynnego zwrotu Powella o 180 stopni i luzowania polityki pieniężnej w styczniu rynki nie patrzyły wstecz. Przez cały 2019 rok towarzyszyło nam poczucie zaskoczenia i pytanie: „Czy to może jeszcze potrwać?” – pisze Peter Garnry, dyrektor ds. strategii rynków akcji. 

– Nawet pomimo faktu, iż sytuację w 2019 r. kształtowała wojna handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, która przybierała coraz to inny obrót, a towarzyszyły jej liczne tweety i doniesienia medialne, nie zdołała ona zaszkodzić światowym rynkom – dodaje Garnry.

Z kolei według Tomasza Szymuli, analityka Saxo Banku, jeśli popatrzymy całościowo na sytuację na GPW, to w 2019 roku była ona jedną z najsłabszych giełd mimo globalnych wzrostów. – Czy spółki OZE staną się dla niej motorem napędowym i pociągną do wzrostów na przestrzeni nie tylko 2020 r., ale i całej nadchodzącej dekady?

Najpopularniejsze akcje wśród klientów Saxo Banku w 2019 roku

1. Amazon.com Inc. (+14,3%) – dla sklepu ze wszystkim, 2019 okazał się dobrym rokiem. Po dalszej inwestycji w jednodniowe dostawy dla członków programu Prime, w okresie świątecznym zaczęły pojawiać się konkretne wyniki. W efekcie akcje zyskały 14 % w skali roku. Biorąc pod uwagę, że Amazon wkracza w nowe obszary działalności, takie jak rynek streamingowy, spółka mogła znaleźć kolejne kierunki rozwoju.

2. Apple Inc. (+95,3%) – dla Apple 2019 r. rozpoczął się negatywnie po ogłoszeniu spadku popytu na iPhona przez prezesa Tima Cooka. Jednak mimo iż wydawało się, że trudno będzie podźwignąć się z dołka, spółka odnotowała imponujący wzrost, a w efekcie jej akcje uzyskały najmocniejsze wyniki od 2009 r. Jest to głównie rezultatem decyzji o inwestycji na rynku urządzeń ubieralnych (wearables), na którym takie produkty, jak AirPods, Apple Watch czy słuchawki Beats generują obecnie 9% ogólnych przychodów Apple.

3. Alibaba Group Holding  (+43,4%) – największa spółka chińska z branży e-commerce powróciła do gry po spadku o 20% w 2018 r., uciszając wszelkie sugestie dotyczące spowolnienia gospodarczego w Chinach. Oznaczało to nowe rekordy sprzedaży na Dzień Singla, który jest największym wydarzeniem zakupowym na świecie. W ciągu zaledwie doby spółka sprzedała towary o wartości brutto wynoszącej 38,3 mld USD, co stanowi wzrost o 26% w porównaniu z poprzednim rokiem.

4. Tesla Inc. (+27,6%) – 2019 r. rozpoczął się ze znacznymi problemami: I kwartał był jednym z najgorszych w historii spółki. Jednak w ciągu roku sprzedaż Modelu 3 wzrosła, a IV kwartał w szczególności okazał się korzystny dla producenta samochodów elektrycznych. Tesla jak zwykle generowała szum medialny i kontrowersje – pod tym względem 2019 r. niczym się nie różnił. W szczególności start Cyber Truck przekroczył wszelkie oczekiwania i spowodował, że Tesla odzyskała swoją pozycję wśród klientów Saxo.

5. Facebook Inc. (+50,9%) – mimo iż Facebook, a w szczególności jego założyciel i prezes Mark Zuckerberg, znaleźli się w ogniu politycznej krytyki w 2019 r. ze względu na stanowisko przyjęte w sprawie politycznych treści reklamowych, portal społecznościowy z Doliny Krzemowej nie ugiął się pod ciężarem skandali. Na razie może zdecydowanie polubić swoje wyniki finansowe, ponieważ do platformy dołącza coraz więcej użytkowników, a przychody w dalszym ciągu rosną.

Czy OZE będzie motorem napędowym GPW po słabym 2019 r.?

– Ubiegły rok przyniósł pozytywne sygnały ze strony polskich „green stocks”, a w styczniu 2019 r. z sześciu najlepiej zachowujących się spółek aż trzy były powiązane z branżą energetyki odnawialnej. Na GPW możemy znaleźć kilka spółek wpisujących się w ten trend (Polenergia, Ursus, Sunex, ML System), a zwrócenie się w tym kierunku ma znaczenie nie tylko w związku z „ekologicznym” stylem życia i popularnością tematu uchronienia naszego globu przed katastrofą, ale także konkretny wymiar regulacji przedstawionych przez UE – pisze Tomasz Szymula.

– Komisja Europejska nakazała Polsce zwiększenie udziału OZE (odnawialnych źródeł energii) w tworzeniu energii elektrycznej do minimum 25 procent w perspektywie do 2030 roku. KE określiła także plany na obecny rok, gdzie zakłada się udział OZE na poziomie 15 procent (rządowe szacunki to niecałe 14%). Dodając do tego niezbędne wsparcie subsydiami ze środków publicznych, kształtuję się obraz co najmniej wartej uwagi perspektywy dla wzrostów – dodaje Szymula.

Według Tomasza Szymuli stopy wzrostu za rok 2019 w niektórych przypadkach wynosiły nawet kilkaset procent, jednak istnieją czynniki, które całą branżę OZE nakazują postrzegać jako ryzykowną: – W mojej opinii jest to znaczne uzależnienie od dopłat z pieniędzy podatników. Rządowe wsparcie w sytuacji kryzysu może zostać odebrane i przekazane na inne cele (np. wydatki socjalne). Kolejnym czynnikiem jest fakt, że obecnie mówimy jedynie o perspektywach, chęciach i planach, a przyszłość zweryfikuje, które z odnawialnych źródeł energii lub biodegradowalnych tworzyw będą napędzały produkcję – sytuację można porównać z bańką internetową na przełomie wieków, kiedy oczekiwania zadecydowanie były na wyrost w stosunku do późniejszych wydarzeń – dodaje.