Kluczowy tydzień dla banków centralnych

Przed inwestorami na rynku walutowym kilka intensywnych dni. W środę wszyscy skupią się na posiedzeniu FOMC, podczas którego Fed może ponownie podnieść stopy o 25 punktów bazowych. Byłby to ponowny taki krok w jednym kwartale, co nie przydarzyło się od 2006 roku, czyli końca poprzedniego cyklu podwyżek stóp. Dla wielu inwestorów byłby to także pierwszy raz, w którym Fed dokonuje dwóch podwyżek stóp w tak krótkim odstępie czasu. Podwyżka jest już wliczona w ceny, jednak ciekawe jest, jak będą wyglądać prognozy Fedu oraz jak rynek na nie zareaguje. Jest to tym bardziej interesujące, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że indeks dolara może znaleźć się blisko kluczowych poziomów, jeśli będzie kontynuować ostatnią zniżkę. Wygląda na to, że indeks osiągnął już swój strukturalny szczyt, ale musimy otrzymać na to jeszcze więcej dowodów, aby potwierdzić to z całą pewnością. Z drugiej strony, jeśli Fed zabrzmi optymistycznie, to rentowności obligacji USA mogą silniej wzrosnąć. Jeśli rentowności 10-letnich obligacji znajdą się blisko szczytu w tym cyklu, to dolar może otrzymać silne wsparcie.

Właśnie to będzie najważniejsze do końca tygodnia – kierunek, w którym będzie zmierzać kurs dolara. W międzyczasie odejdziemy na chwilę od Fedu – przed nami posiedzenie G20 oraz potencjalne rozmowy wysokiego szczebla, które mogą obejmować między innymi Trumpa i przedstawicieli Chin. Na przykład jakakolwiek wypowiedź sekretarza stanu USA może nagle osłabić inne czynniki wpływające na dolara (pozytywne lub negatywne). Musimy więc śledzić wszelkie wypowiedzi przedstawicieli administracji Trumpa dotyczące amerykańskiej waluty.

Czwartek to z kolei dzień banków centralnych – aż cztery z nich zaplanowały wtedy swoje posiedzenia. Wszystkie z nich są kluczowe, ale uwaga rynku skupi się na Banku Japonii (BoJ) oraz jego polityce kontroli krzywej rentowności. Jeśli rosnące rentowności w USA i innych państwach mają wpłynąć na dalsze osłabienie jena, to BoJ musi podkreślić, że będzie kontrolować rentowności na bardzo niskim poziomie. Będziemy także świadkami posiedzenia Bank of England (BoE), który może wysłać sygnały dotyczące funta. Kurs brytyjskiej waluty znajduje się w pobliżu 1,20 wobec dolara.

Dodatkowo dojdzie także do posiedzenia Swiss National Bank (SNB) i Norges Bank – w obu przypadkach nie należy spodziewać się wielkich niespodzianek. Jeśli chodzi o euro, to jego sytuacja nie zależy tylko od banków centralnych, FOMC, EURUSD, ale także wyniku wyborów w Holandii. Inwestorzy zastanawiają się, jaki wynik uzyska w nich Geert Wilders. Czy euro zyska na wartości, ponieważ okaże się, że wynik Wildersa jest gorszy od oczekiwań? A może sprawi on niespodziankę, zyskując szersze poparcie od prognoz, co nasili niepewność polityczną na całym kontynencie oraz wokół euro? Dotychczas, nastroje wokół wspólnej waluty nie były złe więc wynik wyborów w Holandii będzie dla niej ciekawym testem.

John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych w Saxo Banku