Kryzys energetyczny może sprawić, że akcje z tego sektora staną się zwycięzcami stulecia – prognozy Saxo na I kw. 2022 r.

Podsumowanie: Akcje zakończyły 2021 rok wyrażonym w USD zyskiem w wysokości 23,3% na indeksie MSCI World, przedłużając dobrą passę zapoczątkowaną w 2020 r. i zyskiem wynoszącym 14,3%. Mimo iż zwroty te są znacznie wyższe od długoterminowych zwrotów z akcji, indeks MSCI World nadal znajduje się poniżej długoterminowej linii trendu od początku 1970 r., a premia za ryzyko akcji spółek amerykańskich jest obecnie szacowana na 4,7%. Jeżeli dodamy do tego obecną rentowność dziesięcioletnich obligacji amerykańskich, oczekiwana stopa zwrotu z amerykańskich akcji wyniesie 6,4%. Chociaż nie uważamy, że w ujęciu ogólnym rynek akcji jest przewartościowany w kontekście stóp procentowych, na rynku tym zdecydowanie istnieją nisze spekulacyjne wykazujące tendencje do tworzenia baniek. W ciągu ostatnich trzech miesięcy nisze te gwałtownie się zmniejszyły z powodu oczekiwań dotyczących podwyżek stóp procentowych.

W ubiegłym roku globalny kryzys energetyczny rozwijał się w powolnym tempie, eksplodując w rękach Azji i Europy pod koniec roku, a europejskie kontrakty terminowe na gaz ziemny od maja 2020 r. poszły w górę o 2 381%. Wyższe ceny energii – temat przewodni prognoz kwartalnych Saxo – są podatkiem nakładanym na konsumentów i przedsiębiorstwa. Mogą one wywindować ceny konsumpcyjne i zmniejszyć marże poprzez wyższe bezpośrednie koszty operacyjne i wtórną presję inflacyjną, która w różny sposób wpływa na poszczególne branże. Mogą one również spowodować wzrost stóp procentowych, bezpośrednio podwyższając stopę dyskontową przyszłych wolnych przepływów pieniężnych, a tym samym obniżając wyceny akcji. Istnieje wiele powodów, aby przyjąć, że ceny energii pozostaną na wysokim poziomie w przewidywalnej przyszłości ze względu na niedoinwestowanie, ESG i zieloną transformację. Skłoni to inwestorów do uzyskania ekspozycji na cały sektor energetyczny, aby zrównoważyć swoje portfele zawierające zbyt wiele akcji technologicznych i wzrostowych.

Rola sektora energetycznego na rynkach akcji stała się nieistotna

W styczniu 1995 r. sektor energetyczny miał dziesięcioprocentową wagę na indeksie S&P 500 i był tym samym piątym co do wielkości sektorem pod względem kapitalizacji rynkowej w największej gospodarce świata i na największym światowym rynku akcji. Od tego czasu w sektorze energetycznym trwała niewiarygodna hossa, której szczyt przypadł na czerwiec 2008 r., kiedy cena ropy Brent osiągnęła poziom 140 USD za baryłkę. W okresie tym światowy sektor energetyczny osiągnął lepsze wyniki od globalnego rynku akcji o 7,5% w skali roku, zapewniając łączny zwrot w USD na poziomie 16,2% w skali roku.

Głównym czynnikiem tego boomu energetycznego był szybki postęp gospodarczy Chin oraz – co najważniejsze – przystąpienie tego kraju do Światowej Organizacji Handlu, co dało początek bezprecedensowemu przenoszeniu produkcji z krajów OECD do Państwa Środka. Gospodarka chińska była mniej efektywna pod względem energetycznym niż sektor przemysłowy w krajach OECD, a większość energii elektrycznej wytwarzanej dla gospodarstw domowych i przemysłu pochodziła z węgla, ropy i gazu. Gwałtownie rosnące ceny energii w latach 1995-2008 doprowadziły do boomu inwestycyjnego, który w późniejszym okresie okazał się przekleństwem dla tego sektora. Jednak do czerwca 2008 r. sektor energetyczny zwiększył swoją wagę na indeksie S&P 500 do 16,2%, ustępując jedynie sektorowi technologii informacyjnych (16,4%) i wyprzedzając nawet sektor finansowy (14,2%).

Czerwiec 2008 r., kiedy świat pogrążył się w wyniszczającym kryzysie kredytowym i związanym z nim kryzysie gospodarczym, był szczytowym miesiącem dla światowej energetyki. Pomimo szeroko zakrojonych bodźców ze strony Chin i Stanów Zjednoczonych, które wyciągnęły cały świat z otchłani, a także późniejszego wzrostu cen energii i akcji energetycznych, rynki poniosły długotrwałe szkody. Masowe przeinwestowanie w poszukiwania ropy i gazu w połączeniu ze znacznie wyższymi kosztami w tym sektorze, które ukształtowały się w latach boomu, doprowadziło do spadku rentowności i zwrotu z kapitału. Również i popyt nie rósł w takim tempie jak wcześniej, ponieważ urbanizacja Chin postępowała, a gospodarka Państwa Środka stawała się coraz bardziej efektywna energetycznie, podczas gdy gospodarka światowa nadal odczuwała skutki kryzysu finansowego.

Od czerwca 2008 r. do grudnia 2021 r. globalny sektor energetyczny osiągał gorsze wyniki od światowego rynku akcji o 9,4% w ujęciu rocznym, niwelując tym samym dobre wyniki generowane w ciągu ostatnich 13 lat. W okresie od czerwca 2008 r. do grudnia 2021 r. światowy sektor energetyczny odnotował spadek o 21,2% – jest to nominalna stopa zwrotu przed uwzględnieniem inflacji. W tym samym okresie globalny rynek akcji wzrósł o 201%, a w grudniu 2021 r. waga sektora energetycznego na indeksie S&P 500 spadła do 2,7%, co czyni go trzecim najmniejszym sektorem, wyprzedzającym jedynie sektory materiałów i usług komunalnych. Równocześnie sektor technologii informacyjnych zwiększył swoją wagę na indeksie S&P 500 do 29,2%.

Brutalna prawda w 2022 r. jest taka, że sektor energetyczny odgrywa niewielką rolę na światowych rynkach akcji pod względem wpływu na zyski, jednak cała nasza globalna gospodarka wciąż opiera się na energii. Wzrost zamożności odnotowany w ciągu ostatnich 300 lat był długą technologiczną podróżą od spalania drewna do spalania węgla, poprzez odkrycie ropy naftowej i gazu ziemnego, a następnie energii jądrowej, po przejście na odnawialne źródła energii, takie jak wiatr czy słońce. Ponieważ cały świat opiera się na energii, ma ona olbrzymie znaczenie dla gospodarki, a kryzys energetyczny uświadamia politykom, konsumentom i przedsiębiorstwom, jak bardzo jest ona ważna i jak bardzo wszyscy uważaliśmy energię za coś oczywistego.

Głód inwestycji w świecie fizycznym

Istnieje wiele przyczyn obecnego kryzysu energetycznego – niektóre z nich mają charakter krótkoterminowy, inne – długoterminowy. Do najbardziej oczywistych można zaliczyć zwrot Chin w kierunku energii węglowej, rezygnacja Niemiec z energii jądrowej, rozgrywki geopolityczne Rosji, globalny rynek gazu ziemnego za pośrednictwem LNG, niedoinwestowanie w dostawy ropy i gazu oraz bezprecedensowe zjawiska pogodowe zmniejszające produkcję energii elektrycznej z elektrowni wodnych i wiatrowych.

Jednym z najbardziej fascynujących wykresów dotyczących globalnego sektora energetycznego jest zmiana nakładów inwestycyjnych w latach 2000-2021. Okres boomu od 2000 do 2008 r. spowodował wzrost nakładów inwestycyjnych o 350%. Kryzys finansowy doprowadził jedynie do niewielkiego spadku, po czym inwestycje ponownie zaczęły przyspieszać, ponieważ sektor był przekonany, że popyt będzie rosnąć w niezmienionym tempie. Jednak cud w postaci technologii szczelinowania zapewnił bezprecedensową podaż ropy naftowej ze Stanów Zjednoczonych, powodując gwałtowny spadek cen i niwelując zdecydowaną większość inwestycji dokonanych w latach 2009-2014.

Od czasu załamania cen ropy w latach 2014-2016 i później, wzrost świadomości na temat zmian klimatu, w połączeniu z mandatami ESG i olbrzymimi zwrotami z akcji z ekspozycją na cyfryzację, zagłodziły sektor energetyczny pod względem inwestycji. Obecny poziom nakładów inwestycyjnych jest najniższy od 20 lat w ujęciu realnym i najniższy od 2004 r. w ujęciu nominalnym. Trwająca od ponad siedmiu lat posucha inwestycyjna przyczyni się w najbliższych latach do wzrostu atrakcyjności cen energii. Największym konsumentem ropy jest sektor transportowy, a w związku z jego elektryfikacją, rynek ropy jest potencjalnie największym długoterminowym przegranym zielonej transformacji. Zanim jednak to nastąpi, sektor czeka jeszcze jeden bardzo rentowny okres w latach kryzysu energetycznego. Globalny sektor energetyczny jest obecnie wyceniany przy dwunastomiesięcznej perspektywicznej stopie dywidendy wynoszącej 5%, a zakładając długoterminowe tempo wzrostu dywidendy na poziomie 4,7%, długoterminowy oczekiwany zwrot z inwestycji w globalny sektor energetyczny wynosi niemal 10%. Może to sprawić, że akcje energetyczne staną się zwycięzcą stulecia w nadchodzącej dekadzie, a implikowane oczekiwane stopy zwrotu są zbyt dobre, aby globalni inwestorzy mogli je zignorować.

Krajobraz energetyczny i jego komponenty na rynkach akcji

Przenoszenie produkcji przemysłowej do Chin w ciągu ostatnich dwóch dekad oraz zwlekanie przez polityków z podjęciem decyzji w sprawie zmian klimatycznych, przypadkowo zbiegające się w czasie z cyfryzacją, doprowadziły do niebezpiecznego punktu zwrotnego, w którym te „pożyczki energetyczne” będą musiały zostać spłacone. Kosztem będą wyższe ceny energii w dłuższym okresie ze względu na zieloną transformację oraz znacznie wyższe ceny ropy i gazu z powodu niedoinwestowania i odkrycia, że aby żyć w przyszłości w „zielonym raju”, najpierw musimy trochę zgrzeszyć energią z paliw kopalnych.

W tabeli poniżej prezentujemy 40 spółek z globalnego rynku energetycznego i kluczowych branż, takich jak węgiel, zintegrowane wydobycie i poszukiwanie ropy i gazu, energia słoneczna, wiatrowa, wodna, atomowa, wodór i ogniwa paliwowe, czy wreszcie baterie. Lista ta nie jest wyczerpująca, ma jednak dostarczyć inwestorom inspiracji dotyczących uzyskania ekspozycji na poszczególne części krajobrazu energetycznego. Wyłączyliśmy usługi komunalne jako odrębną kategorię – mimo iż sektor ten odpowiada za produkcję energii elektrycznej – ponieważ zazwyczaj podlegają one ścisłym regulacjom i nie mogą zwiększać marż, a w niektórych przypadkach nie mogą w pełni przenosić wzrostu kosztów produkcji.

Wszystkie prognozy Saxo dostępne są tutaj.

Peter Garnry, dyrektor ds. strategii rynków akcji w Saxo Banku